18 maja 2008

Oscar Pistorius i Olimpiada




Olimpijczyk na protezach.. rozszalała burza dyskusji i wątpliwosci czy niepełnosprawny może startować na Olimpiadzie?..
Zamiast nóg ma dwie protezy. I szanse na medal igrzysk. Paraolimpijskich? Wcale nie – Trybunał Arbitrażowy MKOl postanowił dopuścić lekkoatletę Oscara Pistoriusa do udziału w igrzyskach w Pekinie. Decyzja wywołuje wiele kontrowersji.

21-letni biegacz z RPA urodził się bez kości strzałkowych w obydwu nogach, dlatego stracił je, gdy miał niespełna rok. Mimo to, od dziecka intensywnie uprawiał sport – najpierw rugby, później grał w tenisa i piłkę wodną. Od kilku lat trenuje lekką atletykę, biegając na specjalnych protezach. Jego specjalnością jest bieg na 400 m.


Walka o igrzyska

O Pistoriusie zrobiło się głośno w zeszłym roku, gdy wyraził chęć startowania z pełnosprawnymi zawodnikami. W wywiadach podkreślał, że jego marzeniem jest wystartować na igrzyskach olimpijskich. W lipcu jako pierwszy niepełnosprawny biegacz wystartował w mityngu IAAF w Sheffield.

Co innego jednak mityng, a co innego – imprezy rangi mistrzowskiej, w których zawodnicy walczą o medale. Dlatego każda wzmianka o Pistoriusie wywoływała dyskusję: czy jego ewentualny start na olimpiadzie nie byłby krzywdzący dla zdrowych zawodników biegających bez protez, na własnych nogach? Do tej pory zawodnicy tacy jak Pistorius uczestniczyli jedynie w igrzyskach paraolimpijskich.
Jeszcze w styczniu Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) uznało, że afrykański biegacz nie zostanie dopuszczony do startu w igrzyskach w Pekinie. Pistorius odwołał się jednak do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu MKOl, a ten postanowił pozwolić mu na olimpijski start. Decyzja ta jest nieodwołalna.

- Gdy się dowiedziałem, popłakałem się z radości – przyznaje Pistorius w wywiadzie dla Associated Press. – To wielki dzień dla sportu. Zapisze się w historii zmagań o równouprawnienie niepełnosprawnych osób.


Sprawniejszy niepełnosprawny?

Eksperci oraz lekkoatleci są już jednak znacznie mniej entuzjastyczni. – Mam wielki szacunek dla Oscara, ale jestem przeciwny jego startowi – mówi Marek Plawgo, reprezentant Polski na 400 m i 400 m przez płotki, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”. – Za kilka lat technologia będzie jeszcze bardziej zaawansowana, a zdrowi swoich mięśni nie udoskonalą.

Właśnie ta kwestia wzbudza największe wątpliwości. Pistorius biega na specjalnych protezach „Cheetah” z włókien węglowych. Kilka miesięcy temu działacze IAAF przeprowadzili testy, które wykazały, że dzięki protezom reprezentant RPA ma dłuższy krok niż pozostali zawodnicy. Ponadto w czasie biegu zużywa mniej energii, nie musi się też zmagać – co oczywiste – ze zmęczeniem mięśni łydek, których po prostu nie ma. Potwierdziły to badania przeprowadzone przez niemieckiego naukowca, profesora Gerta Petera Brueggemanna.

Wiele osób uważa, że wymienione zalety protez mogą dawać biegaczowi przewagę nad pozostałymi, pełnosprawnymi zawodnikami. Trudno to jednak wykazać, gdyż nie wiadomo, jakie wyniki uzyskiwałby Pistorius, gdyby biegał na własnych, zdrowych nogach. Jego obecny rekord życiowy na 400 m wynosi 46,34 s i jest ponad trzy sekundy gorszy od rekordu świata Michaela Johnsona z 1999 r. (43,18).
Minimum ostatnią przeszkodą

Trybunał Arbitrażowy MKOl oparł się na niezależnych badaniach przeprowadzonych przez zespół pod kierownictwem profesora Hugha M. Herra. Wykazały one, w przeciwieństwie do poprzednich, że protezy Pistoriusa nie dają mu przewagi nad pełnosprawnymi rywalami. – IAAF nie udowodniło, że starty Pistoriusa z pełnosprawnymi zawodnikami byłyby naruszeniem przepisów – tak brzmi uzasadnienie werdyktu. Warto pamiętać, że dotyczy on tylko jednego konkretnego przypadku – każdy następny niepełnosprawny, który w podobny sposób zechce startować w igrzyskach olimpijskich, będzie musiał przejść identyczną drogę.

Nie oznacza to jednak, że Pistorius ma z miejsca zagwarantowany start na igrzyskach w Pekinie. Musi jeszcze, jak każdy inny zawodnik, uzyskać minimum kwalifikacyjne. Jest ono blisko sekundę lepsze od jego rekordu życiowego. Dlatego Pistorius już planuje kolejne starty, w których być może uda mu się uzyskać taki wynik. – W tym roku wiele czasu poświęciliśmy na sprawę arbitrażową. Ale teraz, gdy wrócę do domu, skupię się na treningu – mówi uradowany reprezentant RPA. – Muszę dojść do formy, by uzyskać wymagane czasy. Mam nadzieję, że starczy mi czasu, ale będzie to bardzo trudne.

Jeśli Pistorius nie zdoła zakwalifikować się indywidualnie, zawsze może liczyć na występ w sztafecie 4x400 m. Obecnie jest bardzo prawdopodobne, że będzie w niej uczestniczył. Na początku lipca wystartuje natomiast w mityngach w Mediolanie i w Rzymie, gdzie powalczy o minimum indywidualne. – Będzie serdecznie powitany i przyjęty wszędzie, gdzie zechce startować tego lata – oświadczył prezydent IAAF, Lamine Diack.

Start na olimpiadzie w Pekinie to nowe wyzwanie dla Pistoriusa, który wiele osiągnął już w rywalizacji wśród niepełnosprawnych. Został m.in. mistrzem (200 m) i brązowym medalistą (100 m) igrzysk paraolimpijskich w Atenach w 2004 r.
Rekordy życiowe Oscara Pistoriusa:
100 m: 10,91 s
200 m: 21,58 s
400 m: 46,34 s

Rekordy świata:
100 m: 9,74 s (Asafa Powell, 2007)
200 m: 19,32 s (Michael Johnson, 1996)
400 m: 43,18 s (Michael Johnson, 1999)

11 maja 2008

Historia PARAOLIMPIADY

Niepełnoepsrawni uprawiają sport nie tylko dla przyjemnosci, biorą udział w rywalziacji, w zmaganaich sportowych na szczeplu lokalnym, państwowym, ale tez międzynarodowym... i tu na mysl nasuwa się PARAOLIMPIADA.
A jakie były jej początki?

...


Zawody sportowe dla osób niepełnosprawnych rozgrywano na długo przed powstaniem idei paraolimpiady. Po II wojnie światowej w 1948 roku rozegrano zawody lekkoatletyczne w Stoke Mandeville w Wielkiej Brytanii. Rozpoczęty się tego samego dnia, kiedy olimpiada w Londynie. Jednak igrzyska dla osób niepełnosprawnych z prawdziwe go zdarzenia odbywają się od 1960 roku, kiedy to zorganizowano paraolimpiadę w Rzymie. Sama nazwa "paraolimpiada" powstała znacznie później - Międzynarodowy Komitet Olimpijski zaczął jej używać dopiero w 1984 roku. W Rzymie zawody odbywały się jako 9th Annual International Stoke Mandeville Games, choć zaczynały być wzorowane na olimpiadach dla pełnosprawnych.

Rzymskie igrzyska dla niepełnosprawnych przygotowywano od 1958 roku, mimo to nie udało się rozwiązać wszystkich problemów Nie zdołano na przykład w pełni dostosować wioski olimpijskiej dla osób poruszających na wózkach - zawodnicy byli wnoszeni i znoszeni po schodach. Pomagali nawet żołnierze.


Komitety paraolimpijskie

Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski powstał dopiero w 1989 roku, choć od dawna już były organizowane mniejsze i większe zawody dla niepełnosprawnych sportowców, Jest z założenia organizacją typu non profit, czyli działającą nie dla zysku. Obecnie tworzy go 6 światowych organizacji sportowych i ponad 155 komitetów narodowych wśród nich jest oczywiście Polski Komitet Paraolimpijski.

Nasz Komitet działa od zaledwie 6 lat Jego członkami są Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych START, Polskie Towarzystwo Społeczno-Sportowe "Sprawni Razem", Polski Związek Tenisa Na Wózkach, Fundacja Aktywnej Rehabilitacji, Stowarzyszenie Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących "CROSS".
Głównym celem działania Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest oczywiście propagowanie idei paraolimpiad i organizowanie wyjazdów polskiej reprezentacji na igrzyska letnie i zimowe, i, co się z tym wiąże, zapewnienie na te cele funduszy (także z budżetu państwa).

Wysyłanie zawodników na paraolimpiadę i zresztą sama paraolimpiada są zwieńczeniem kilkuletniej pracy. Zorganizowanie tak rozbudowanego wydarzenia sportowego jak olimpiada jest logistycznie niezwykle skomplikowane.

SPORT

SPORT to kolejna dziedzina życia kulturalnego, w której biorą udział niepełnosprawni.


Osoby sprawne imaczej pływają, podnoszą ciężary, tańczą, uprawiają szermierkę, grają w szachy, piłkę nożna, rugby, koszykówke...



Niepełnosprawni uprawiają wiele dyscyplin sportowych. Jest to nie tylko atrakcyjna forma aktywności i realizowania się w życiu, ale też rodzaj rehabilitacji. Należy tylko wybrać dyscyplinę, która będzie dostosowana do naszych zainteresowań i możliwości.

A jeśli ktoś nie jest zainteresowany wyczynowym uprawianiem sportu, może wziąć udział w obozach rekreacyjnych skierowanych na rehabilitacje naturalną lub aktywną, w ramach których organizowane są spływy kajakowe, wspinaczka skałkowa...



obozy konne lub po prostu nauka i przystosowanie do aktywnego życia na wózku. Dla amatorów mocnych wrażeń mamy także ofertę skoków spadochronowych w tandemach z instruktorem. Tę dyscyplinę może także uprawiać osoba niepełnosprawna!

W Polsce działają różne organizacje, które zajmują się propagowaniem sportu i umożliwiają niepełnosprawnym sportowcom udział w rozgrywkach na terenie kraju, a także start w znanych i liczących się imprezach międzynarodowych.

29 kwietnia 2008

Dom Opieki Społecznej w Sobieszewie










zważywszy na to że mieszkam w Sobieszewie, nie mogłam nie napisać o Domu Opieki Społecznej sióstr Pallotynek:)od wielu lat mam przyjemnosć odwiedzać dziewczyny , a raczej panie , które tam są. Przebywają tam osoby z różnymi uposledzeniami, zarówno fizycznymi jak i umysłowymi. Szczerze mówiąc to przez te dziewczyny zdecydowałam się na studia pedagogiczne.. chciałabym się jakos im odwdzięczyć za pomoc w innym rozumieniu i widzeniu swiata:) dlatego z wielką ochotą publikuje pare prac które dziewczyny zrobiły dla mnie:)Prace wykonane przez : Gabrysie Gruchot,Terese i Kasie Myszk,Magde Gazde,Ilone Nikiel, Terese Makowską,Danusię Kowalską,Hanie Nowicką :),Ewe Nowacką i Róże Miłek.

Niezywkły program

Po obejrzeniu w telewizji pewnego pragramu nie mogłam nie napsiać tego na naszym blogu.

Chodzi mianowicie o program "Tak to leciało", który zosatał wyemitwoany przez TVP 2 w niedzielę 20 kwietnia. Może kto z was oglądał ten odcinek...

Zacznę od tego na czym polega w ogóle cała idea tego programu. Chociaż może niektórzy wiedzą o co chodzi. W skrócie jest to swoiste karaoke, w ktorych można wygrywać pieniądze. Uczestnicy wybierają sporód kateogrii piosenek i spiewają dany utwór. Na ekranie pojawia się tekst, a kiedy milknie muzyka należy dospiewać brakujacy wers. Tak mniej więcej to wygląda.

Dochodze w końcu do tego, o czym chce pisać i co wzbudziło we mnie pozytywne zaskoczenie. Owego 20.04 bohaterem odcinka była osoaba niewidoma. Oglądając zwiastuny programu, zastanawiałam się, ale jak to możliwe, jak ona sobie poradzi. Teraz już wiem. Dużą podporą był prowadzący Maciej Miecznikowski, który pojawiajacy się teskt na ekranie szeptał do ucha panu, który spiewał, a kiedy miał on dokończyc wers łapał go za ręke:)

Njabardziej jednak ujeło mnie zachowanie niewidomego Pana. Nie był on zły na los, rozżalony, wręcz przeciwnie - pewny siebie. Z wielką radoscią opowiadał o tym co ma. Pozdarwiał żonę i prosił widownie o okalski dla niej i syna. jako wierny kibic Legii Warszwa, przyszedł do studia z szalikiem.
A także opowiadał o filmach dla niewidomych. To nie żart... filmy dla niewidomuch. Mówił o tym jak ostatnio udał sie do kina i oglądał film "Katyń". Można zadać pytanie w jaki sposób? Po prostu miał na uszach słuchawki, w ktorych słyszal głos lektora, opowiadającego o tym, co poajwia sie na ekarnie. Niezywkle ciekawe;) Widownia, po jego zakończonej grze, biła mu brawa na stojąco.. cos niesamowitego.

Ten program udowodnił, że osoby niewidome też mogą brac udział w programach telewizyjch i mogą nawet oglądać filmy!

19 kwietnia 2008

Teatry Wspaniałe

Obiecalam, że już wkrótce pojawią się zdjęcia z Międzynarodowego Przeglądu Teatrów Wspanialych... i slowa dotrzymuje;)




No cóż... najpierw muszą być próby i przygotowania na scenie... o trzeba uszyć i dobrać tak przepiękne stroje, aby wszytko do siebie pasowalo.



Niekiedy przecudny strój nie jest wymagany, jesli dzieci przekazują swoją energie i talent, wystarczy proste stroje.



Przedstawienia są różnorakie... podejmują cieakwe tematy, mają odmienne wątki, mówią o podstwoych wartosciach, uczuciach, takich jak: milosc, przyjazn, troska, akceptacja, radosc, smutek. Niektore sklaniają do glębszych przemysleń, inne rozbawiają do lez, zaskakuja formą i technikami...






Uklony, uklony... radosc aktorow i rozentuzjazmowani widzowie bijacy brawa. najlepsza nagroda dla wystepujacych;)





Spotykamy takze stroje ludowe... i to z rożnych krajów: nie tylko z Polski, ale takze z Litwy, Rosji czy Hiszpanii... na zdjeciu aktorzy z Bialorusi.



Tak, tak... mam puchar!!!
Wszyscy otrzumują te same nagrody... nie ma rywalizacji, chodzi przeciez o radosc, dobrą zabawe i integracje;)



A na koneic występ gwiazdy, zaspiewal zespol Goya...

na zdjęciu wokalista Magda, ktora nawiazala swietny kontakt z niepelnospawnymi;)




Podczas występów osób niepelnosprawnych wytwarza sie pewna magia... tak okreslila Teatry Wspaniale Tamara Arciuch - czlonkini jury w roku 2006...

tak to magia, magia, która czyni swiat innym, lepszym:)

17 kwietnia 2008

Teatr

Byla muzyka, byl taniec... czas na teatr.
Osoby niepełnosprawne dzialaja tez na polu aktorskim. Wkladaja w to cale swoje serce. Swoim ogromnym zaangazowniem ujmują wielu ludzi. Potrafią przetrzymać długie i meczące próby, ucza się wytrwale tektow, chętnie przymierzają barwne stroje, które często sami przygotowują. A zadowloleni widzowie i burza oklasków to dla nich najlepsza nagroda.



Wiem co mówie... gdyż przez kilka lat bylam wolontariuszką na Międzunarodowym Przeglądzie Teatrów Wspanialych odbywającym sie w moim rodzinnym miescie - w Tczewie:)

Międzunarodowy Przegląd Teatrów Wspanialych to trzydniowa impreza pomyślana jako przegląd twórczości scenicznej osób z niepełnosprawnością intelektualną działających w Polsce i państwach Unii Europejskiej.
Został powołany do życia, aby zaprezentować różnorodność form scenicznych realizowanych przez zespoły teatralne tworzone przez i dla osób niepełnosprawnych. Podstawą do opracowania projektu stała się kultura europejska postrzegana przez organizatora jako podstawowy czynnik ekonomiczny oraz czynnik integracji społecznej i ponadnarodowej. W ramach wymiany kulturalnej uczestniczą w tym przeglądzie zespoły teatralne z terenu Polski, Anglii, Hiszpanii, Rosji, Portugalii, Białorusi, Niemiec i Litwy, co zapewni idealne podłoże do nawiązania dialogu kulturalnego między osobami niepełnosprawnymi uczestniczącymi w projekcie.

Organizatorzy piszą:
"Teatr jest sztuką szalenie pojemną, tu swoje miejsce znajdują wielcy i mali artyści, tu buduje się delikatną nić wiodącą do serc ludzkich, do wyobraźni, do myśli nad sensem istnienia człowieka. Dlatego stwarzamy okazję, by wejść do świata, by przemówić własnym głosem – cicho, bezszelestnie, ale bardzo wyraziście. Łączymy wysiłek setek, tysięcy ludzi w Europie, by na płaszczyźnie sztuki łamać bariery."
Już wkrotce zdjecia prezentujace te niezwykla teatralna integracje ludzi niepelnosprawnych;)

W linakch znajdziecie tez adres strony Międzunarodowego Przeglądu Teatrów Wspanialych.

12 kwietnia 2008

Taniec z Gwiazdami


nie chodzi tu o popularny ostatnimi czasy program rozrywkowy ale o wskazanie pewnej nietypowej sytuacji.
Wśród niepełnosprawnych są tacy, którzy siedzą na wózku, a w tej grupie również osoby interesujące się tańcem. Dzięki wózkowi mogą realizować swoje marzenia związane z tańcem, a fakt taki ma istotne znaczenie w ich życiu. Nierzadko przecież są to młode osoby, wcześniej poruszające się i tańczące jak inni. W momencie nieszczęścia, czasem uciekają w samotność, zamykają się w sobie, nie chcą współczucia i nie chcą się w niczym wyróżniać. Możliwość zatańczenia na wózku pozwala przywrócić im wiarę w siebie i pokazać, że też jest się sprawnym, choć sprawnym inaczej.
W Polsce pierwszy klub tańca osób niepełnosprawnych powstał w 1994 r., a jego założycielami są Iwona i Włodzimierz Ciokowie. Dwa lata później, klub ten został przekształcony w Stowarzyszenie Rehabilitacji i Tańca Integracyjnego Osób Niepełnosprawnych Swing-Duet i obecnie wiele czasu przeznacza się tam na naukę tańca na wózku, na szkolenie par tanecznych oraz organizację pokazów i zawodów celem popularyzacji takiego tańca.
Taniec na wózku traktowany jako rekreacja zapoczątkowany został w Wielkiej Brytanii w latach 60-tych. Duże zainteresowanie nim spowodowało, że taniec ten uznany został za dyscyplinę sportową i w związku z tym zaistniała możliwość rozgrywania zawodów w tańcach towarzyskich. Odbywają się one w dwóch konkurencjach: duo dance, gdzie tańczą dwie osoby na wózkach oraz combi dance, w której osoba niepełnosprawna tańczy ze sprawną. Druga z wymienionych konkurencji została uznana w 1998 r. przez Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (International Paraolympics Committee) za dyscyplinę paraolimpijską i w niej będą rozgrywane zawody w dwóch stylach tanecznych: w tańcach standardowych (walc angielski, walc wiedeński, tango, fokstrot powolny, quicktep) i w tańcach latynoamerykańskich (samba, cha-cha-cha, rumba, paso doble, jive). Zawody takie cieszą się coraz większym zainteresowaniem, gdyż stale są udoskonalane, a także pojawiają się na nich nowości (np. zespołowy taniec na wózkach - po raz pierwszy zaprezentowany został poza konkursem w 2000 r. na IV Mistrzostwach Polski). Stały się one dla niepełnosprawnego kolejną możliwością zaistnienia w społeczeństwie. Dzięki zawodom, zdrowy człowiek może podziwiać niepełnosprawnego za jego wytężony wysiłek, upór, walkę, nie poddawanie się, a także możliwość ukazania innego piękna w tańcu. „Kunszt tańca jaki może osiągnąć osoba niepełnosprawna np. na wózku inwalidzkim, potrafi wzbudzić zachwyt oglądających oraz uznanie znawców sztuki tanecznej. Potrafi zbudować poczucie wartości jednocześnie obalając stereotyp myślenia społecznego, że niepełnosprawny znaczy mniej zdolny, mniej umiejący, niepełnowartościowy” [6].
W marcu 2001 r. odbyły się w Warszawie V Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Tańcu na Wózkach, będące równocześnie przepustką do Mistrzostw Europy w Holandii. Uczestnicy takich zawodów z entuzjazmem stwierdzają: „taniec jest dla mnie wszystkim”, „kiedyś był nierealną strefą marzeń, a teraz stał się rzeczywistością”, „mam taką samą szansę jak zdrowi, tańczę choć poruszam się inaczej”, „gdy tańczę nawet nie myślę o nagrodzie, ani o brawach, lecz zapominam podczas niego o swoim nieszczęściu”. Te przykłady dowodzą, że taniec dla niepełnosprawnych stał się pewnym sposobem na życie i choć tańczą inaczej, to są szczęśliwi, gdyż dzięki temu spełniają swoje najskrytsze marzenia.

Mistrzostwa Europy w tańcu na wózkach.
I i II miejsce za tańce latino i II miejsce za tańce standardowe dla kadr z Polski. No i cóż tu dalej pisać.. hmmm.. ale jak to możliwe, na wózkach? Widziałam różne turnieje tańca, ale do teraz nie mogę wyjść z podziwu dla tancerzy niepełnoprawnych.. W tańcu tak naprawdę niczym się nie różnią od pełnosprawnych zawodników. do pogłębienia wiedzy i tak z czystej ciekawości, odsyłam do stron internetowych :
www.wdchampionships.com
www.tacysami.org.pl

8 kwietnia 2008

wolontariat


można pomyśleć.. cóż to w ogóle za post o wolontariacie, jak on się ma do reszty... otóż moi drodzy ma się i to bardzo...

pisalysmy o festiwalu piosenki, prezentujemy filmy, zdjęcia... ale zapewne nikt nie zastanawia się jak to się stalo, ze do niego doszło, a przecież, żeby zorganizować takie przedsięwzięcie potrzeba ludzi... wlasnie wolontariszy, którzy swoja cicha obecnoscia ofiarują to, co maja najcenniejsze... własne serce. To oni wykonują te najzwyklejsze czynności... przynieś, podaj, pozamiataj... i robia to z wielkim zapalem. Wiem, co mowie, gdyż sama przez wiele lat byłam i nadal jestem wolontariuszem:)

Gdy już zaczęłam pisać o wolontariacie, nie mogę nie wspomnieć o konkursie "8wspaniałych" i fundacji "swiat na tak".

Dwóch ważnych instytucjach promujących wolontariat i wzbudzających w młodych ludziach aktywnosc, która ma na celu także odnajdywaniu daru niepelnosprawnosci.

Więcej inforamcji na ten temat pod adresem... podanym w linkach:) zapraszam!

Może kogo zainteresuje działalnosc wolontariacka:)

ciąg dalszy music

Anna Dymna i dzieciaki z Festiwalu Zaczarowanej Piosenki